Michał Korejba: Jesteśmy po inspekcji. Proszę o wrażenia, jak było, czego się Pani dowiedziała, co się zmieniło w samochodzie?
Mama: Zagłówki zostały podniesione do góry, w życiu nie spodziewałam się, że może być aż tak wysoko! Trochę dowiedziałam się w jaki sposób ustabilizować fotelik córki, aczkolwiek okazuje się, że nie jest on idealny. Na szczęście to tylko awaryjny samochód… Bardzo przyjemne wrażenia! Pozytywne, nikt nas nie zjadł
Michał Korejba: Teraz będziemy podróżować bezpieczniej, tak?
Mama: Mam nadzieję, że tak. Od teraz będę miała większą świadomość jak pewne rzeczy zrobić, żeby od razu było lepiej, a nie na tzw. „czuja”, jak zwykle. Powiem jeszcze, że wiedza Pań sprzedających w sklepach z fotelikami jest bardzo marna, przekonałam się o tym na własnej skórze.
Michał Korejba: Czyli przy zakupie fotelika, nie było nikogo, kto pomógłby Wam dobrać fotelik?
Mama: Wie Pan co, to było bardzo ciekawe. Kiedy kupowaliśmy iZi Combi – ten fotelik, z którym dzisiaj przyjechaliśmy, to nie było problemu. Przymierzaliśmy go do samochodu w jednym z poznańskich sklepów i to do różnych samochodów, którymi nam się zdarza jeździć. Miałam natomiast taką sytuację, że chciałam kupić dla córki kolejny fotelik, a wtedy ta sama Pani próbowała mi wmówić, że moje 14kg dziecko 2,5 letnie może jeździć w foteliku bez zintegrowanych pasów bezpieczeństwa, tak że… Zależało to może od jej nastroju? Nie wiem. Jakbym się uparła to pewnie by przymierzali, ale jak usłyszałam to, co usłyszałam to powiedziałam, że dziękuję.
Michał Korejba: To bardzo dobrze się stało, że Państwo są tu dzisiaj z nami…
Mama: Dziękujemy
Michał Korejba: A Pana wrażenia?
Tata: Dziękuję, bardzo dobrze Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczony również tym, że konsultant podpowiedział nam jak ustawić pasy bezpieczeństwa. Proste triki typu: „Przyłóż nadgarstek do góry kierownicy”, „Środek ucha środek zagłówka”, tego się akurat nie spodziewałem, a myślę, że mi się to przyda. Tym bardziej, że mam taką pracę, że bardzo dużo jeżdżę i jest to dla mnie rzecz istotna.